Niemcy – dla Chin i USA – w balansie dwóch głównych mocarstw dzisiejszego świata to komponenta niekoniecznego i niepotrzebnego ryzyka. Niemcy bez Rosji się uduszą. Rosja bez Niemiec nie będzie euroazjatyckim mocarstwem. W interesie zarówno Chin, jak i USA, jest to, by Niemcy nie weszły do Azji, a Rosja do Europy.

Po II Wojnie Światowej, w latach 1945-1990, o dwubiegunowości świata przesądzała globalna współobecność Stanów Zjednoczonych i Związku Sowieckiego. W latach 1990-2020, to USA oficjalnie dzierżyły status jedynego światowego mocarstwa, ale był on bezustannie podmywany przez budowę bloku pacyficzno-atlantyckiego – od Władywostoku po Lizbonę, przez Rosję i Niemcy i, przede wszystkim, przez systematyczny, a przez to – skokowy wzrost potęgi Chin.

Na początku III dekady III Tysiąclecia tempo budowy rosyjsko-niemieckiego wału atlantycko-pacyficznego uległo spowolnieniu (między innymi sprawa Nord Stream II) i nastąpiła proklamacja dwubiegunowego, globalnego układu sił, tym razem w zestawie USA-Chiny.

Zatem, polską geopolitykę, na najbliższe dekady, konstytuuje fakt, iż to właśnie na obszarze Polski i pozostałych państw Trójmorza – USA i Chiny będą toczyć jeden z decydujących balansów w grze o światową hegemonię.

SZYMON GIŻYŃSKI