Dzięki Wiceministrowi Szymonowi Giżyńskiemu powstanie w Częstochowie Centrum ,,Pamięć i Wolność”

Usilne starania Wiceministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Posła na Sejm RP Szymona Giżyńskiego, sprawiły, że budynek-katownia, przy ul. Popiełuszki 4/6 w Częstochowie, będzie wreszcie miejscem czci i pamięci. – Trwają ostatnie rozmowy w sprawie utworzenia Muzeum ,,Pamięć i Wolność” i proces zmierza do końca. Pamięć o naszych Bohaterach, którzy oddali za nas swoje życie, to nasza powinność. Utworzenie Muzeum postawiłem sobie za punkt honoru i wszystko zrobię, aby jak najszybciej powstało – mówi Wiceminister Szymon Giżyński.

O podpisaniu listy intencyjnego między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Agencją Rozwoju Przemysłu w Warszawie, w sprawie powstania nowej instytucji pamięci historycznej w Częstochowie – Centrum ,,Pamięć i Wolność”, w zabytkowym 123-letnim budynku, przy ul. ks. J. Popiełuszki 4/6, gdzie w latach powojennych mieścił się areszt Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i sowiecki NKWD, gdzie katowano o mordowano polskich patriotów, Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Poseł RP Szymon Giżyński poinformował podczas konferencji prasowej  8 lipca 2023 roku w Częstochowie. – Będzie to zupełnie nowa jakość historyczna w Częstochowie – muzeum poświęcone żołnierzom antykomunistycznego podziemia z roku 1945 i lat późniejszych. Chcemy z tego miejsca zrobić pomnik wielkiej czci dla naszych narodowych Bohaterów. Siedzibę będą tu miały także organizacje zajmujące się krzewieniem patriotyzmu, kultywowaniem polskiej pamięci historycznej i tożsamości narodowej – zapowiedział Wiceminister Kultury Szymon Giżyński. W konferencji oprócz Wiceministra Szymona Giżyńskiego wzięli także: Senator RP Ryszard Majer, Wicewojewoda Śląski Robert Magdziarz oraz Pełnomocnik Okręgu Prawa i Sprawiedliwości w Częstochowie Grażyna Matyszczak, którzy  – jak podkreślił Wiceminister Giżyński – od początku wspierali i czynnie uczestniczyli w procesie utworzenia Centrum Pamięć i Wolność w Częstochowie. Wiceminister podziękował także osobom, które były zaangażowane w tworzenie Centrum: Księdzu Prałatowi Ryszardowi Umańskiemu, twórcy Towarzystwa Patriotycznego „Kresy”; Przewodniczącemu Zarządu NSZZ „Solidarność” w Częstochowie Jackowi Strączyńskiemu i byłemu Senatorowi Arturowi Warzosze.

W dolnych kondygnacjach Centrum, w piwnicach, gdzie zachowały się w niezmienionym stanie cele więzienne – enkawudowsko-ubeckie katownie, ma powstać muzeum pokazujące tragedię polskiego narodu. – A trwało to przecież latami, w tym ekstremalnym, potwornym wymiarze.  W budynku powinny znaleźć siedzibę organizacje i środowiska patriotyczne, kultywujące pamięć o historii narodu polskiego, a także pielęgnujące kontakty z Polonią i realizujące zadania z tymi zagadnieniami związane. Temu będzie służyć to miejsce – wyjaśnił Wiceminister Giżyński.

Ta nowa instytucja kultury powstanie dzięki wsparciu Agencji Rozwoju Przemysłu, wydatny wkład pracy w inicjatywę mieli obecni także na konferencji Senator RP Ryszard Majer i wicewojewoda śląski Robert Magdziarz. – Chcemy budować Częstochowę nowoczesną, w której będzie wiele instytucji kultury – powiedział Senator Majer. Przypomniał także proces budowy znaczenia Częstochowy, choćby poprzez utworzenie tu wojewódzkich instytucji rolniczych. – Dzięki działaniom i determinacji posła Szymona Giżyńskiego mamy w Częstochowie cztery strategiczne instytucje rolnicze o znaczeniu wojewódzkim, to: Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa I kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. To nie tylko wysoki status miasta, ale także setki miejsc pracy – podkreślił Senator Ryszard Majer.

Wicewojewoda Śląski Robert Magdziarz zauważył jak duże znaczenie dla uczczenia pamięci bohaterów będzie miało Centrum Pamięć i Wolność w Częstohowie w przekazie młodemu pokoleniu. – Ta idea niesie także walor edukacyjny, wychowywanie dzieci i młodzieży w duchu polskiego patriotyzmu i polskich wartości – zaakcentował Robert Magdziarz.

List intencyjny w sprawie współdziałania na rzecz rewitalizacji, odtworzenia i odbudowy obiektów o wyjątkowym znaczeniu dla dziedzictwa kulturowego podczas II Kongresu Radom Przyszłości podpisali: reprezentujący Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prof. dr. hab. Piotra Glińskiego –  Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Szymon Giżyński oraz przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., z siedzibą w Warszawie  – Wiceprezesi Zarządu: Sebastian Dąbski i Mariusz Rusiecki. Wśród trzech obiektów objętych porozumieniem jest rewitalizacja budynku po dawnej katowni i siedzibie Powiatowego i Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Częstochowie, wraz z przylegającym placem, przy ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 4/6, na rzecz tworzonej instytucji: Centrum Pamięć i Wolność w Częstochowie.

Wiceminister Szymon Giżyński w Radomiu powiedział: – List intencyjny pomiędzy ARP i MKiDN to, z jednej strony realizacja dyrektywy Pana Premiera Mateusza Morawieckiego, dotycząca obligatoryjnej konieczności współpracy międzyresortowej z udziałem także innych agend rządowych. A jednocześnie: coś znacznie więcej: na przykład, jeżeli w Częstochowie powstaje, wspólnym wysiłkiem Ministerstwa Rolnictwa i Ministerstwa Aktywów Państwowych – Jurajski Agro Fresh Park, mający przenieść polskie rolnictwo w obszar zwycięskiej konkurencji z obcym przetwórstwem rolno-spożywczym, to jest to wzorcowa   jedna zresztą z bardzo wielu w ostatnich latach – realizacja polskiego interesu gospodarczego. Ale dzisiaj, tu, w Radomiu, spotkaliśmy się na gruncie najważniejszym: polskich imponderabiliów, wynikających wprost z polskiego losu i narodowej dumy. 

Spójrzmy: Radomski „Łucznik”, „Panorama Siedmiogrodzka” w Tarnowie i uczynienie z dawnej katowni NKWD i UB w Częstochowie – manifestu współczesnego, polskiego patriotyzmu posiadają wspólny mianownik: jest nim chwała polskiego oręża i polskiego czynu wojennego. Ten wspólny mianownik wysięga przecież poza naszą wspólnotę narodową  – ku innym wspólnotom narodowym  i dosięga rangi wspólnego z nimi losu. I to nie tylko w przesłaniu ,,Panoramy Siedmiogrodzkiej, ale, przede wszystkim, w tragicznej symbolice NKWD-owskiej, sowieckiej katowni w Częstochowie, wymierzonej w najwspanialszych synów polskiego narodu: w pokolenie Żołnierzy Wyklętych. Te same przecież ręce dosięgły Węgry w 1956 roku i Czechosłowację w 1968 roku. Te same ręce ujarzmiły Litwę, Łotwę i Estonię, i inne europejskie państwa i narody. I te same ręce zagrażają nadal – trwa agresja Rosji na Ukrainie – co stanowi kanwę powstania Grupy Wyszehradzkiej, Inicjatywy Trójmorza , Formatu Lubelskiego… Z naszego spotkania w Radomiu wynika także jedno jeszcze fundamentalne przesłanie. Podstawowym gwarantem polskiej racji stanu jest polska tożsamość i wierna pamięć – mówił Szymon Giżyński.

 

Trochę historii

Budynek powstał w latach 1899-1900 i początkowo stacjonowały tu wojska rosyjskiego zaborcy: 42 Mitawski Pułk Dragonów. W pierwszych latach powojennych wprowadzili się tam Urząd Bezpieczeństwa Publicznego i NKWD. Na porządku dziennym były tam wówczas okrutne przesłuchania podejrzanych o antykomunistyczną działalność połączone z torturami takimi jak rażenie prądem, wbijanie szpilek pod paznokcie, przywiązywanie do koła, bicie gumową pałką po piętach… Raz tylko udało się komuś z tego aresztu uciec. Było to osiem osób, w tym częstochowianinie Jan i Marian Miedziejewscy. Historię Jan Miedziejewski  – żołnierz Armii Krajowej w latach okupacji niemieckiej oraz założyciel i działacz antykomunistycznej powojennej organizacji ,,Iskra Wolności” – opisał  w 2006 roku.  Do ucieczki doszło 10 czerwca 1949 roku.

W czasie okupacji w budynku mieściło się Gestapo. Od początku lat 60. XX wieku była komenda Milicji Obywatelskiej, latach 70. XX wieku budynek przystosowano na potrzeby mieszkań zastępczych, a lokatorów, przeważnie młode małżeństwa, zaczęto wprowadzać w 1985 roku. Od 1989 roku mieścił się tu Miejski Zarząd Dróg i Mostów. Po opuszczeniu budynku przez MZDiM rozpoczęła się procedura wpisania budynku do rejestru zabytków województwa śląskiego i w roku 2018 budynek został wpisany pod numerem rejestru A/505/2018. Obecnie stoi nieużytkowany.

Na dziedzińcu budynku nadal mogą być zakopywane zwłoki zamordowanych przez oprawców NKWD i UB żołnierzy antykomunistycznego podziemia.