MAŁA KROPKA. Stanisław Jerzy Lec – inspiracje III

 

Wolę narody, które są sumą „ja”, niż członków narodów, którzy są cząstką „my”.

/Czy uczestnicy marszów LGBT i strajków kobiet są sumą „ja”, czy cząstką „my”?/

 

Biada tych, których tęcza jest tylko czarno-biała.

/Zaletą tęczy czarno-białej jest to, iż nie nadaje się na sztandar LGBT…/

 

Niektórzy autorzy sprawiają wrażenie, że jedynie dlatego, że nie mieli nic do powiedzenia, zaczęli pisać.

/Tomasz Mann uważał, iż pisarz to człowiek, któremu pisanie przychodzi z większą trudnością niż innym ludziom./

 

Śmierci, czy pamiętasz swój pierwszy cmentarz?

/Pismo Święte stanowi, iż ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany będzie śmierć./

 

We dwójkę trudno do rozwodu dotrzeć. Łatwiej samotrzeć.

/Ale wtedy zostaje nowa dwójka i nowa jedynka; albo: trzy nowe jedynki./

 

Nawet były człowiek może być aktualną świnią.

/Na szczęście bywa odwrotnie: była świnia może być aktualnym człowiekiem./

 

Pani byłoby „do piersi” w pozie Matejkowskiego Rejtana.

/Nie mówiąc o scenie, z filmowego Pana Wołodyjowskiego, gdy Olbrychski rozdzierając na sobie szatę wypowiada kwestię: „Jam jest Azja, syn Tuhaj Beja; oto ryby siną barwą kłute”./

 

 

Szymon Giżyński