/Pamiętam jak w 2004 roku, pan prezes Jarosław Kaczyński bardzo pragnął, by Polacy weszli do Unii Europejskiej oddając w referendum akcesyjnym 50 procent za, plus symbolicznie i minimalnie – jeden głos. Niestety wynik był ponad 80 procentowy. I pamiętam ten smutek męża stanu, prezesa Jarosława Kaczyńskiego, tego dnia, gdy, ku radości Berlina i Brukseli, ogłoszono oficjalnie decyzję mieszkańców Europy, między Odrą i Bugiem.
Ówczesne nastroje Polaków, ich oczekiwania i to, co z tych oczekiwań pozostało oddają poniższe fragmenty „Wesela”/
Akt I, scena 3
Haneczka
Tamci tańczą, my stoimy;
chcemy tańczyć także i my.
Akt I, scena 19
Pan Młody
[…] ćmy brzęczą
najwięcej wokoło świec;
gdzie błyska, muszą się zbiec.
Rachel
Zlatują się w dobrej wierze,
na oślep, serdecznie, szczerze;
nie domyślają się wcale;
że ich tam czeka ogarek,
co im będzie skrzydła piec.