Bardzo się dziwię, ze producenci Muszynianki, Nałęczowianki, Jurajskiej czy Żywca Zdroju tak chętnie reklamują swoje produkty w mainstreamowych telewizjach.
Korzystają przecież z usług groźnej konkurencji. TVN, Superstacja czy TVP tzw publiczna, to bowiem nic innego, jak – na masową skalę – również producenci wód, tyle, że nie z górskich, czy innych naturalnych źródeł, lecz z mózgów swoich telewidzów i, do tego jeszcze , co trzeba przyznać na plus, w oryginalnych i niepowtarzalnych opakowaniach.
Dlatego abonenci i widzowie tych sławnych stacji, gdy tylko korzystają z ich usług, dokonują zakupu: ”Tefałenianki”, „Superstacjanki” czy „Publicznej – Zdroju”; do tego jeszcze – niestety, dodatkowo dopłacając, bo udostępniając za darmo – opakowania własne.
Szymon Giżyński