TO SIĘ DZIEJE NAPRAWDĘ

 

Donald Tusk, podczas wieczoru wyborczego, 9 czerwca, po ogłoszeniu wstępnych wyników, powiedział „jako zwycięzca”, iż Europa brunatnieje, a ta Europa, która nie brunatnieje – patrzy z nadzieją na Polskę.

Wszystko wygląda na to, że szykuje się nowy układ sił w Parlamencie Europejskim oraz w Komisji Europejskiej i jeżeli w obecności Tuska, to także przy udziale PiS.

Prawo i Sprawiedliwość uzyskało istotną pozycję wśród partii europejskich, które w nowym Parlamencie będą reprezentować interesy swoich narodów. Dlatego „zwycięstwo” Tuska, w aurze zasłużonej opinii najbliższego współpracownika kanclerza Olafa Scholza i wicekanclerza Emmanuela Macrona wydaje się być mocno anachroniczna.

Czy najbliższe rozdanie na szczytach władzy we Francji i Niemczech da Tuskowi asumpt do podjęcia próby na rzecz nowej, europejskiej kariery: tym razem – w ramach Trójkąta Weimarskiego?

SZYMON GIŻYŃSKI